Lista rzeczy budzących podejrzenia


Niektóre są dla mnie mocno naciągane, ale większość otwiera oczy.

- 911 nie przejęło się i Michael Jackson nie został wspomniany przez imię. W tak tragicznej i nagłej sytuacji raczej powinno cisnąć się na ustach "MJ nie oddycha, przyjeżdżajcie", ale nie.

- Niektórzy zeznali, że to najstarszy syn Michaela odnalazł swego ojca, ale później Murray stwierdził, że zadzwonił na 911 tak późno ponieważ nie mógł znaleźć nikogo kto wykonałby telefon (czyżby syn nie mógł tego zrobić? miał ponad 12 lat).
Zadzwonienie na 911 zajęło pół godziny. Murray nie słyszał o czymś takim jak telefon komórkowy?

- Doktor Conrad Murray, który jest niby kardiologiem wykonywał masaż serca na łóżku (masaż musi być wykonywany na twardej powierzchni, np na podłodze bo inaczej nie ma on sensu). Murray stwierdził, że robił to na łóżku ponieważ uważał, że Michael Jackson jest zbyt delikatny lecz kilka osób zeznało, że to nieprawda i ich zdaniem Michael nie był wątły.

- TMZ (portal plotkarski bardziej zaawansowany i poważny niż nasz polski pudelek) był pierwszym z tabloidów, który napisał o śmierci Jacksona. Stwierdzili to nawet zanim zrobił to koroner oraz zanim Jermaine Jackson wygłosił swoje oświadczenie na ten temat.

- Kiedy MJ zabierany był do szpitala i próbowano go ocucić przez godzinę, był uznany za zmarłego przez UCLA. Pomimo tego nikt nie wygłosił komentarza na ten temat. Nie było żadnego oficjalnego oświadczenia lekarza, żadne pielęgniarki nie zostały przesłuchane, żadni kuzyni albo sąsiedzi nie przyszli by powiedzieć co widzieli bądź słyszeli. Jedyna rzecz została powiedziana przez osobę, która tam pracowała i powiedziała ona, że coś dziwnego stało się jeśli chodzi o Michaela. Ktoś inny stwierdził też, że alarm przeciwpożarowy włączył się kiedy Jackson jeszcze był w domu. (W transkrypcjach CNN alarm przeciwpożarowy został mimochodem wspomniany).

- Murray odmówił podpisania aktu zgonu. Wszyscy z UCLA również odmówili. Przy okazji żaden z lekarzy UCLA nie powiedział nic potwierdzającego śmierć Michaela Jacksona, nie powiedzieli nawet, że po prostu nie mogą tego zrobić.

- Sprawa śmierci została skatalogowana jako "odroczona" dopóki autopsja nie zostanie wykonana. Stan DC mówi, że akt zgonu jest ważny tylko wtedy gdy jest wydrukowany sygnowanym, fioletowym tuszem. Akt zgonu Michaela Jacksona jest napisany niebieskim tuszem. Jest także więcej nieprawidłowości tego dokumentu, które mogą oznaczać, że jest on prawdopodobnie nielegalny.

-  Wyniki sekcji zwłok były trzymane w tajemnicy do czasu otrzymania raportu toksykologicznego, które były właściwe i udały się, ale stwierdzono, że poczekają jeszcze kolejne dwa tygodnie.
Wszystkie trzy sekcje były na zlecenie. Jedna oficjalnie, druga przez rodzinę, która z tylko sobie znanych powodów chciała ją przeprowadzić oraz trzecia zlecona przez Joe Jacksona, ojca. (później wyniki sekcji i toksykologii zostały odłożone "na czas nieokreślony"

- Jest tylko jedno, istniejące zdjęcie MJ zmarłego (bądź umierającego). Zostało zrobione przez reportera tabloidu przez ciemne okno ambulansu. Więcej zdjęć nie zostało zrobionych, żadnych zdjęć w szpitalu ani nigdzie. (W zasadzie to zostały zrobione 3 zdjęcia, ale w sekundowych odległościach czasu i są praktycznie takie same. Tylko dlaczego są one takie czyste i wyraźne? I dlaczego Michael wygląda na nich zdrowo, żywo i przede wszystkim młodo?)

- Na terenie posiadłości w LA, którą wynajmował Michael Jackson kamery były wszędzie. Zapis z tego dramatycznego dnia został jednak skasowany lub zgubiony.

- Prywatny psycholog Michaela dr. Tohme stwierdził, że MJ nie miał problemów z sercem - tańczył on po cztery godziny dziennie i według słów doktora - prędzej on sam miałby atak serca niż Michael. (później Tohme stwierdził, że nie był jego psychologiem a partnerem biznesowym)

- Jak dotąd znalazło się kilka osób, które nagle postanowiły wyjść i mówić o problemie Michaela Jacksona, który dotyczył narkotyków a raczej uzależnienia od narkotyków. Postanowiły mówić także o tym jak bardzo chciały mu pomóc i odwieść go od tego.
Znalazło się jednak znacznie więcej osób mówiących całkowicie inne rzeczy. Sporo ludzi na ostatnich próbach mówiło, że MJ był pełen energii i na pewno nie wyglądał jak chory czy naćpany.
Podobno rodzina Jacksona miała interwencję w tej sprawie w 2007, ale tego roku Michael mieszkał w Irlandii albo na Bahrajnie. Skąd więc jego rodzina miała mieć pojęcie czy ma on problem z narkotykami podczas gdy mieszkał on na drugiej kuli ziemskiej?
Później Jermaine Jackson w programie Larrego Kinga stwierdził, że nie był uważny jeśli chodzi o uzależnienie Michaela. Czy w takim razie nie powinien wspomnieć o wspomnianej wcześniej rodzinnej interwencji?

- Dlaczego słyszymy o problemie narkotykowym dopiero teraz? To prawda, że Michael miał receptę na silne leki w 1993 roku (przyznał to w wywiadzie) i być może miał on z tym problem jakiś czas. Tylko dlaczego słyszymy o tym dopiero teraz? Po tych wszystkich plotkach na temat spania w specjalnej komorze tlenowej, szympansach, operacjach plastycznych, pedofilii - jakoś wtedy nie mieli oporów by go oczerniać i nie wspomnieli o narkotykach? Pasowałyby przecież idealnie do całej reszty.

- Dlaczego istnieją aż takie rozbieżności na temat stanu zdrowia Michaela? Niektórzy twierdzą, że wyglądał krucho i słabo, że miał niedowagę, że nie byłby w stanie dać tych 50 koncertów. Niektórzy twierdzą, że był pełen energii, tętniący życiem, zdrowy? I mówią to ludzie, którzy widywali go regularnie.

- Czy nie jest zbiegiem okoliczności, że AEG wypuściło materiał filmowy dokładnie dzień po tym gdy MJ umarł?

- Jakim cudem mężczyzna, który miałby mieć problem z uzależnieniem narkotykowym był w stanie pracować fizycznie 4-5 godzin dziennie przez kilka miesięcy? Przecież jest to coś co powinno się ukazać po tych czterech godzinach.

- Czemu wiele z długoletnich przyjaciół Jacksona nie pojawiło się na jego pogrzebie? Ci, którzy się pojawili to raczej osoby, które skończyły występować, nigdy nie poznały Michaela albo nie rozmawiali z nim od lat. {Queen Latifah nigdy z nim nie rozmawiała, Brook Shields nie kontaktowała się z nim od wielu lat, co z Liz Tayler, Culcin, Diane Ross?)

- Nie chcę obrazić czy znieważyć Liz Taylor, ale dlaczego dała tylko wpisa na twitterze odnośnie tej sprawy? Cóż to, nie mogła iść na pogrzeb, ale mogła skrobnąć co nieco w internecie?

- Murray uciekł ze sceny. Współpracował ze śledczymi gdy nagle zniknął i nikt nie mógł go znaleźć. Po jakimś czasie znów się pojawił, ale przedtem nikt nie mógł stwierdzić gdzie jest - policja, tabloidy itd. To dość dziwne biorąc pod uwagę, że w tamtym okresie był na 1 stronach wszystkich gazet.

- To będzie z ciekawości... ale wygląda na to, że dr Murray ma tylko jedno zdjęcie na całej planecie. Każdy artykuł o nim był oznaczony tym samym zdjęciem. Sami zobaczcie, wejdźcie w google->w news->wpiszcie "Dr Conrad Murray" w okienko. Na lewo powinno być archiwum. Z reguły archiwa ukazują LATA wstecz, nawet i 10 lat lub więcej. Tutaj mamy tylko jedno archiwum, z 2009 roku. Czy to oznacza, że przedtem nie istniał? Teraz wpiszcie jego imię i nazwisko w grafikę, sami zobaczycie jak mało zdjęć było z tamtego okresu - dosłownie jedno i wszystkie inne były niemal identyczne. Nikt nigdy nie zrobił mu przedtem zdjęcia?

- Dr Murray przez niektórych pacjentów został opisany jako "holistyczny lekarz", który nie lubił przepisywać leków, zwłaszcza tak mocnych jak przeciwbólowe. Jeśli to prawda to oznaczałoby to, że MJ szukał naprawdę skutecznego doktora, który pomógłby mu inaczej.

- Jakiś rok przed śmiercią, tabloidy dosłownie przeciekały od informacji na temat zdrowia Jacksona, że podupada na nim i, że ma tyle dziwnych, strasznych chorób.

- MJ odwiedzał centrum medyczne kilkanaście razy na chwilę przed śmiercią.

- Pewien tabloid przewiedział śmierć MJ - napisał, że zostało mu dokładnie 6 miesięcy życia i własnie po tych 6 miesiącach, Jackson zmarł.

- Ktoś zadzwonił do radio i powiedział o udawanej śmierci Jacksona. Było powiedziane, że gwiazda pop umarła, ale później zaczęto to bardzo szybko odszczekiwać. (możecie wyszukać tego na YT, było wspomnienie również o naduzyciu narkotyku)

- Wymówką Murraya (to było po tym jak wrócił z "nie wiadomo skąd") na temat dlaczego tak późno zadzwonił pod 911 było to, że nie było żadnej linii podłączonej do ochrony ani do nikogo innego. Kiedy został spytany dlaczego nie użył więc telefonu komórkowego stwierdził, że nie miał adresu Michaela. Tylko, że komórki mają GPS. Pogotowie nie musi znać adresu ponieważ i tak zostanie on im podany. Z resztą mógł powiedzieć po prostu "chodzi o Michaela Jacksona" i na pewno ktoś zorientowałby się gdzie to jest lub szybko wyszukał. Michael Jackson żył bardzo blisko UCLA.

- Jakim cudem śledczy mogli wykluczyć możliwość morderstwa jeśli nie były jeszcze nikomu znane wyniki sekcji czy toksykologii? Poźniej twierdzili, że nie wykluczyli takiej możliwości.

- Jeśli Murray to kardiolog i Michael miał wyglądać na zbyt słabego by zdjąć go z łóżka to dlaczego nie użył defibrylatora?

- Michael Jackson nalegał na zatrudnienie Murraya, doktora, który wyleczył jego córkę w 2006 roku oraz jego dwóch przyjaciół. Twierdził, że czuje się przy nim komfortowo i nalegał by AEG zatrudniło go na trasę koncertową. Nie wiadomo czy nalegał czy nie ponieważ wszyscy twierdzą, że nikt go nigdy nie poznał ani o nim nie słyszał.

- Cherilynn Lee poszła do CNN po śmierci Jacksona i powiedziała, że chciał dużą kroplówkę z Diprivanem do spania. Cherilynn jest dietetykiem. Dlaczego Michael miałby iść do niej z tym pytaniem o Diprovan albo jakikolwiek inny lek?
Cherilynn Lee szybko przestała tam pracować więc niby dlaczego Jackson miałby zadzwonić do kogoś, z kim nie rozmawiał przez 3 miesiące i pytać o narkotyki? Jeśli miał takich specjalistów i lekarzy to po co miałby dzwonić do tej kobiety?
Mało tego, ona twierdzi, że nie chciał tabletek lecz właśnie kroplówkę. Niektórzy mówią jednak, że Michael bał się zastrzyków. Czemu miałby je wybrać jeśli nie musiał? Cherilynn powiedziała również, że wystarczy wysłuchać nagrania i wcale nie zależy jej na 15 minutach sławy.  Powiedziała też, że winien był jej pieniądze. Skoro miałby być winien jej pieniądze to dlaczego dzwoniłby do niej z takim problemem? Cherilynn mówi także, że nie chodzi tu o lek, o którym wszyscy mówią (Demerol) a o Diprivan. No, ale po to właśnie są raporty toksykologiczne, jak wiadomo nie nastąpiło przedawkowanie Diprivanu.
Co powiedziała na plus to jedynie to, że Jackson wyglądał na osobę absolutnie przekonaną o tym, że jest bezpieczny ze swoim lekarzem a to nie jest objawem osoby uzależnionej tylko ufającej osobie, która kłamie.

- Grace Rwaramba zaprzeczyła jakoby miała "napompować szczękę MJ" od narkotyków. Nigdy nie powiedziała czegoś takiego, ale jej imię cały czas pojawiało się w tym kontekście.

- Dr Murray, który tajemniczo zniknął i nikt na ziemi nie mógł dowiedzieć się gdzie, zatrudnił prawnika. Policja powtarzała, że Murray nie jest podejrzany, jest tylko świadkiem. Dlaczego więc facet, który jest tylko świadkiem zatrudnia adwokata? I dlaczego adwokat dawał wywiady w jego imieniu, a nie on sam?

- Informacje są takie, że ponad godzinę próbowano przywrócić Michaela Jacksona do życia. Dlaczego więc ambulans wyjechał z jego posiadłości tak wolno, bez syren i bez świateł?

- Podczas pogrzebu Kenny Ortega powiedział, że MJ był tutaj tydzień temu i tańczył jak gdyby nigdy nic. Wszystko było by ok gdyby nie fakt, że Michael Jackson nie żył od dwóch tygodni. Oczywiście mógł się pomylić, ale nigdy tego nie powiedział i nie naprawił.

- Murray był na liście kandydatów do bycia lekarzem podczas koncertu MJ w Londynie, jednak jego lekarska licencja nie obowiązuje na terenie tego kraju.

- Szef LAFD w wywiadzie dla BBC cały czas nazywał MJ "pacjentem" jeśli chodzi o telefon na 911.Odmówił nazywania go imieniem i nazwiskiem ze względu na naruszenia "HIPAA". Dziwne - przecież cały świat wiedział, że "pacjent" to Michael Jackson. On jednak nie chciał wymówić tego imienia i nie chciał potwierdzić jego tożsamości ze względu na jakieś naruszenia.
Kobieta, która prowadziła z nim wywiad powiedziała również coś o odbieraniu Michaela Jacksona z miejsca gdzie ćwiczył (nie z domu, który wynajmował w LA i w którym to niby zmarł) a on jej nigdy nie poprawił.

- W wywiadach cała rodzina mówi o Jacksonie w czasie teraźniejszym. Jeden z najbardziej hardkorowych przypadków to ten, w którym La Toya z samochodu mówi do fanów jak bardzo doceniają ich wsparcie i, że Michael też bardzo je docenia. Serio? Jakie dziwne zdanie do powiedzenia.
Nawet przemowa Paris na pogrzebie była w czasie teraźniejszym. Paris nie kłamie, prawdopodobnie dała upust emocjom, tego, że martwi się o ojca.

- Dzięki wielu ludziom a zwłaszcza stronie wywołującej nigdyś burzę w mediach,  zwanej Michael Jackson Hoax death - po tygodniach narzekania na temat brak fotografii Murraya i ani jednego wideo - nagle TMZ zaczęło pokazywać nowe fotografie doktora. Umieściło nawet wideo. Czy odpowiadają w ten sposób na nasze podejrzenia? Czemu nagle produkują te wszystkie zdjęcia? Z resztą dlaczego paparazzi nie koczują pod domem tego człowieka, skoro znają dokładną lokację? Czemu nie zdobędą więcej zdjęć i filmów? No bo hej, to w końcu facet, który zabił Króla Popu?

- Diprivan nie jest powszechnym narkotykiem, nie jest stosowany jako rekreacyjny narkotyk. Jest to raczej dziwny lek jeśli chodzi o nadużywanie go. To narkotyk, który sprawia, że jesteś wypoczęty (jeśli nie masz zaburzeń snu). Jest on kompletnie beznadziejny dla osób, które mają problem z uzależnieniem lub brakiem snu.
Wcześniej wszędzie pływała historia, w której to MJ miał swojego anastazjologa podczas trasy, kilka lat temu. To nie ma sensu jeśli wziąć pod uwagę ten narkotyk. Po prostu nie możesz stać się wypoczetym. MJ nie byłby w stanie występować. To brzmi jak kolejna historia pokroju szympansa czy komory tlenowej. Dodatkowo osoby, które długotrwale zażywają Diprivan mają problem z pamięcią (amnezja) oraz koordynacją ruchową. Michael wybadał prawdopodobnie wszystko i dlatego był na diecie organicznej. Dlaczego miałby nie wybadać czegoś takiego, czegoś co miałby wsadzać w swój organizm? I niby dlaczego miałby to zażywać wiedząc, że ukróci to jego zdolności taneczne? Jak niby mógł zrobić tamte trasy jeśli bylby na tym narkotyku?

- LAPD nie oznaczyło domu jako miejsce zbrodni i rodzina wchodziła i wychodziła z niego przez cztery dni zanim LAPD stwierdziło jednak "hej, być może mamy tu miejsce zbrodni". Podobno rodzina zabierała z domu rzeczy, ale równie dobrze mogli podłożyć ich nieco (takie jak np narkotyki, które zostały tam później znalezione). Jeśli rodzina była tam w te dni to dlaczego mieliby zostawić te narkotyki skoro mogli oczyścić imię brata i po prostu je stamtąd zabrać? Zwłaszcza Jermaine powinien być tym, któremu zależy ponieważ sam wyznał kiedyś, że gdyby wsadzili MJ do więzienia i uznali za winnego zarzutom na temat molestowania - miał już plan by wywieźć go z tego kraju bo to by znaczyło, że w ameryce nie ma miejsca dla niewinnych ludzi i podobno Michael nic o tym nie wiedział.

- Biuro i dom Murraya były okazjonalnie sprawdzone i to aż miesiąc po śmierci MJ. Chyba powinni zrobić to wcześniej by uzyskać wszelkie dowody?

- Dziwnym trafem akta Murraya z jego biura zostały usunięte w dniu śmierci MJ, na 3 godziny przed zadzwonieniem pod 911.

- Osoba na zdjęciu z ambulansu nie wygląda jak MJ, który miałby nie żyć od pewnego czasu. Nie wygląda nawet jak nieżywa osoba (na czole ma pulsującą żyłę, to się nie dzieje na martwym ciele). W każdym razie, osoba na tym zdjęciu nie wygląda nawet jak Michael z 2009 roku tylko bardziej jak Michael z roku 1995, w którym to Michael miał zapaść i jechał do szpitala.

- Po śmierci MJ, Joe Jackson promował jego nowe nagranie i powiedział, że dzieciaki czują się świetnie. Jak miałyby mieć się świetnie? Joe powiedział również, że Omer Bhatti był synem Jacksona i, że wiedział o tym iż Michael miał sekretnego syna. Omer zaprzeczył jakoby miał być synem Jacksona mimo, że jak mówi - na pewno pomogłoby mu to w karierze.

- TMZ jest zawsze pierwsze z każdą historią. Kto ich karmi?

- Jest bardzo dużo różnych zeznań na temat okoliczności śmierci Michaela Jacksona. Mówią, że umarł w swojej sypialni, w pokoju doktora. Prince potwierdził to, nie potwierdził tego. MJ był już martwy gdy pogotowie przyjechało, MJ był cucony i w stanie śpiączki, MJ "żył" przez ok godzinę, jego ciało było ciepłe (jeśli chodzi o medyczne fakty to ludzie po zatrzymaniu akcji serca są zimni), jego ciało było zimne, MJ wyglądał spokojnie jakby spał, jego twarz była wykrzywiona od CPR i niby też dlatego jego trumna była zamknięta na pogrzebie, ale z kolei podobno dzieci widziały go na prywatnym pogrzebie. Był skremowany, a jednak nie był, ciało zaginęło, ciało nie zostało zwrócone rodzinie, zostało zwrócone, ciało jest w sekretnym miejscu i bla bla bla wciąż co innego. Nie ma ani jednego FAKTU odnośnie jego śmierci, z którym ktoś mógłby się zgodzić.

- 6 lipca 2002 roku, MJ dał przemówienie, które było głownie na temat SONY i zwłaszcza o Tommym Mottola, ktorego Jackson okreslił jako złego człowieka, diabła i rasistę.  Już na następny dzień MJ dokończył swoją ostatnią wolę. Serio, obawiał się wtedy bardzo o swoje życie. Czy był jakikolwiek powód by podejrzewać, że jego strach jest bez powodu i, że tak po prostu odszedł?
Michael Jackson był też głęboko przekonany, że SONY ma wiele wspólnego odnośnie afer na temat molestowania. No i jak MJ mógł bronić swojej stawki w SONY (50%) jeśli był w więzieniu? (ludzie utrzymują, że MJ był spłukany, tylko jak to możliwe skoro zarabiał tysiące milionów dolarów tylko dzięki akcjom sony?)

- Sprawa opieki została zatwierdzona po wielu wielu opóźnieniach. Było powiedziane, że opieka nad dziećmi została przyznana Katherine (matce MJ) na tymczasowo. Wielu wierzy, że po tym czasie opieka zostanie przekazana Debbie Rowe (byłej zonie MJ). Tylko czy tak się stanie?
Jeśli MJ żyje to tymczasowa opieka dla Katherine wydaje się oczywista.

- MJ zatrudnił ponownie Johna Branca 3 tygodnie przed śmiercią. Zatrudnił ponownie również kilka innych osób takich jak np. Frank Dileo i Karen Faye.

- Operator 911 rozłączył się podczas rozmowy mówiąc, że jeśli zajdzie taka potrzeba to niech oddzwonią. To jest 100% pogwałcenie prawa. Oni muszą zostać na lini dopóki ratownicy nie zjawią się na miejscu.

- W przeciągu kilku godzin od zatrzymania akcji serca MJ - wszyscy pracownicy zostali zwolnieni. Nikt nic nie widział ani nie słyszał, ulotnili się następnego dnia jak gdyby nigdy nic.

- La Toya powiedziała w wywiadzie, że MJ został zamordowany. Joe i Katherine również to potwierdzili. Dlaczego nie poszli po prostu na policję?

- W domu Michaela Jacksona nie znaleziono narkotyków - znaleziono je dopiero podczas drugiego przeszukania (po wizytach rodziny w tym domu)

- Murray był lekarzem Jacksona przez 11 dni.

- Pod koniec pogrzebu widzimy słowa "Jestem żywy i będę tu na wieki" wyświetlone na ekranie, ze zdjęciem MJ. Zdjęcie pochodzi z teledysku "Liberian Girl", w którym Michael siedzi za kamerą i kręci całe zdarzenie i ludzie dopiero pod koniec go znajdują.

- Tajemnicze źrodło wysłało film odnośnie kręcenia reklamy Pepsi, w której Michael został poparzony. Kto to wysłał i dlaczego dopiero teraz, po tylu latach? No tak, ładnie komponuje się z teorią o uzależnieniu od narkotyków :)

- TMZ jako pierwsze opublikowało rozmowę z 911. Skąd to mieli? Tak samo jak jako pierwsi mieli wszystkie informacje odnośnie Michaela Jacksona jak dokumenty wszelkiego rodzaju (autopsja, akty urodzenia dzieci, nieznane dotąd piosenki)

- W innej historii pełnej sprzeczności, szef kuchni MJ po kilku dobrych miesiącach wychodzi ze swoją wersją jego śmierci. Prince miałby być świadkiem resuscytacji. Jeśli dzieciak by to widział nie miałby przypadkiem traumy? Czy na pogrzebie wygląda jakby był w ciężkim szoku? I co jeśli chodzi o Joe mówiącego kilka dni później, że dzieciaki czują się fantastycznie. Nie wiem czy Prince czułby się świetnie gdyby widział coś takiego.
Z innej strony mamy innego pracownika, który mówi, że nie było żadnych dowodów na nadużywanie narkotyków przez MJ.

- Pogrzeb Michaela Jacksona jest na stronie IMDB.com (jak nasz filmweb) i nie tylko piosenkarze czy mówcy, ale też rodzina wymienieni są jako "obsada". Czy to nie dziwne?

- Kiedy Jermaine śpiewał piosenkę "Smile" nieco się pomylił. Zamiast "Hide any trance of sadness" (ukryj wszelkie ślady smutku) zaśpiewał "Hide any trance of gladness" (ukryj wszelkie ślady radości". Pomylił się również w innym miejscu i zamiast "light up your face with gladness" (pokryj swoją twarz radością), zaśpiewał "light up your face with sadness" (przykryj swą twarz smutkiem).

- "This is it" występuje na IMDB jako premiera na październik, ale strona została utworzona 6 lipca 2009 - dzień przed pogrzebem. To było zanim musieli rozmawiać z sądem by móc to wyemitowac, zanim sprzedali prawa do filmu. Prawda wygląda tak, że poszli na tą umowę natychmiast gdy Michael Jackson zmarł. Nie czekali nawet sekundy. To już dawno było w rozruchu i było gotowe zaledwie dzień przed pogrzebem.

- W połączeniu do 911 dzwoniący mówi, że dzwoni z adresu 100 North Carolwood Drive, Los Angeles California 90077. Kiedy wejdziecie w google mapy i sprawdzicie to... Jest tam biznes zwany "RNA Construction". Numer podany nie istnieje.

- Pamiętacie jak długoletni przyjaciele MJ nie pojawili się na pogrzebie? Wszyscy robili wymówki jacy to są smutni itd? Przykładowo Quincy Jones nie mógł iść ponieważ przeżywał odejście Jamesa Browna. Hm, James Brown odszedł 3 lata temu, dajcie spokój.
Culcin nie powiedział słowa o MJ. Byli przyjaciółmi ponad 20 lat.

- Kenny Ortega i kilku tancerzy z trasy This is it napisało dziwaczne i zagadkowe posty na twitterze. Chyba byli za nadto roztrzepani. Tancerze mieli kontrakt jeszcze przez 2 lata, podpisali oni także umowę, która nakazuje im milczeć na temat tego co działo się na próbach.
Jeden z tancerzy imieniem Timor mówił o MJ w niderlandzkiej telewizji po jego śmierci. Cały czas mówił o nim w czasie teraźniejszym jak np. "on kocha życie". Nawet gospodarz programu zauważył, że mówi o nim jakby żył, zmieszał się i spytał Timora dlaczego to robi. Odpowiedział tylko, że ktoś taki jak MJ zawsze będzie żył w naszych sercach czy coś takiego.

- Podczas wywiadu w Larry King Live (kolejnym) Jermaine Jackson kontynuuje mówienie o MJ w czasie teraźniejszym mówiąc rzeczy takie jak przykładowo "On lubi czytać". Doprawdy? Lubi czytać?

- W umowie z AEG nie było ubezpieczenia na wypadek nagłej śmierci Michaela. Było tylko coś na wypadek gdyby nie występował.

- Michael Jackson miał ubezpieczenie na życie o wartości 3 milionów dolarów (czemu tak mało, np Heath Ledger miał na 10 milionów a przecież nie był taką gwiazdą jak Jackson). Słyszeliśmy historie, że ktoś pozwolił by ubezpieczenie się przedawniło i pieniądze przepadły. Następnie jednak słyszeliśmy, że pieniądze zostały wypłacone dzięki nadnaturalnym mocom pana Branci i McLaina. W sytuacjach takich jak ta towarzystwo ubezpieczeniowe zrobi WSZYSTKO by nie wypłacić nikomu pieniędzy. Nie ma opcji na wypłatę jeśli nastąpiło przedawnienie.
Nie tylko to jest niewiarygodne, dokumenty, które poświadczają, że pieniądze zostały wypłacone są zapieczatkowane i nikt nie może ich przeczytać.
Możesz spieniężyć swoje ubezpieczenie na życie jeśli wciąż żyjesz. A MJ podobno nie żyje?

- Joe Jackson, Jermaine Jackson, Frank Dileo oświadczyli w wywiadach, że usłyszeli iż Michael jest w szpitalu od fana. Od fana? Serio? Jak wielu fanów miało numery komórkowe Joe, Jermaine i Michaela? Dlaczego mieliby usłyszeć o czymś tak poważnym od jakiegoś fana?
W innym wywiadzie prowadzonym w Neverland Jermaine z kolei twierdzi, że dowiedział się o tym ponieważ CNN zadzwoniło do niego z tą informacją.

- Mark Lester (ojciec chrzestny dzieci) nagle postanowił się ujawnić i twierdzi, że to on jest biologicznym ojcem Paris. Arnold Klein twierdzi, że to on jest ojcem więcej niż jednego dziecka MJ. Czy to ma prowadzić do tego, żeby zrobione zostały testy, które w końcu potwierdziłyby, że to MJ jest biologicznym ojcem? By skończyć wszystkie plotki?

- Brian Oxman (rodzinny prawnik) i Uri Gellar twierdzili, że MJ został już spalony od razu po pogrzebie. To dziwne biorąc pod uwagę to, że Jermaine powiedział u Larrego Kinga, że MJ nie został jeszcze spalony i tak naprawdę nie wie on kiedy to nastąpi bo takie rzeczy wie tylko Katherine.
To jest jeszcze dziwniejsze no bo dlaczego MJ miałby zostać spalony bez swojego mózgu? Rodzina nie otrzymała mózgu do 7 lipca i później.

- Uri Gellar powiedział, że gdy usłyszał o śmierci Jacksona na początku w to nie uwierzył i myślał, że to "death hoax" czyli śmierć udawana. Powiedział również, że nie uwierzy w to dopóki nie usłyszy tego od lekarza, który próbował przywrócić MJ do życia. Nie słyszeliśmy tego od doktora. Nie było żadnego oświadczenia ze strony UCLA, Murray jak wiemy nie chciał też podpisać certyfikatu śmierci.

- Karen Faye zaczęła swego czasu wygadywać dziwne rzeczy na facebooku. Rzeczy tego typu jak to, że musiała karmić Michaela łyżeczką ponieważ był zbyt słaby by robić to sam. Dlaczego wieloletnia przyjaciółka miałaby wypisywać takie rzeczy w internecie?
Napisała też dziwne oświadczenie mówiące nam, że "Michael Jackson nie wiedział jak obsługiwać komputer.". No na pewno. Michael wiedział wszystko o kamerach, kochał technologię i był naprawdę niesamowicie zaangażowany w robienie filmów, muzyki i teledysków, wiedział jak obsługiwać soundboard (A to znacznie cięższe niż domowy komputer!), ale nie potrafił korzystać z komputera? Zatem laptopa miał pewnie jako dekorację w pokoju. Są zdjęcia z lat 90 z Michaelem i jego laptopem, używał go już wtedy. Miał w domu Mac'a.

- Murray wstawił na YT film, w którym dziękuje ludziom, którzy go wspierali. To przypomina przemowienie MJ z 1993 roku oraz z roku 2004 kiedy wypłynęła sprawa z molestowaniem. Poza tym, że różnicą jest... w filmach Jacksona jest mowa o jego niewinności, a 95% filmu Murraya stanowią pozdrowienia, podziękowania itd. Nie ma mowy o zarzutach, nie wspomina nawet Michaela Jacksona z nazwiska. Ci, którzy wierzą, że Michael sfingował swoją śmierc twierdzą, że ta wiadomość tak naprawdę pochodzi od niego. Z resztą większość ludzi, którzy obejrzeli ten film to raczej nie byli ludzie wspierający Murraya. Jest to albo zabieg PRowski by nieco go uczłowieczyć lub jest to wiadomość od Jacksona.

- Zostało ogłoszone, że MJ będzie spalony w jego urodziny. To dziwne biorąc pod uwagę, że jego rodzina nie przywiązuje znaczenia do urodzin itd. Pogrzeb był ogłaszany i przekładany wiele wiele razy.
Joe Jackson później nagle stwierdził, że MJ jednak nie będzie spalony w swoje urodziny tylko nieco później, ale nie wiedział dokładnie kiedy.

- Kiedy kilku członków rodziny potwierdziło, że MJ spoczywa w Forest Lawn, telefon z Forest Lawn dał do zrozumienia, że nie mają miejsca dla kogoś takiego i nikt taki tam nie leży.

- Adwokat Murraya oświaczył, że Murray znalazł Jacksona ze słabym pulsem, powiedział też iż był on ciepły, ale przestał oddychać. Tak nie objawia się zatrzymanie akcji serca. Adwokat powiedział też, że wtedy Murray rozpoczął czynności ratujące zycie (CPR) z tym, że tych czynności nie rozpoczyna się kiedy u o pacjenta wyczuwalny jest puls. Wykonuje się wtedy sztuczne oddychanie i kardiolog powinien to wiedzieć. Lekarz powinien to wiedzieć. Każdy kto skończył podstawówkę powinien to wiedzieć.

- Szef policji LAPD zrezygnował z prowadzenia sprawy Michaela Jacksona w samym jej środku (ta sprawa mogła zbudować jego karierę). Jego rezygnacja nastąpiła 31 października czyli kilka dni po wypuszczeniu filmu "This is it". Zażyczył prywatnej ochrony i zmienił miejsce zamieszkania.

- Szef twierdzi, że Murray zbiegł schodami na dół wołając o pomoc o godzinie 12:05. Wyświetlacz w ambulansie pokazuje, że telefon na 911 został wykonany o 12:21. Gdzie podziało się te 15 minut?
Zauważono też, że ambulans przyjechał pod dom Michaela Jacksona o 12:27 albo 12:30 lecz nie wyjechał z niego przez kolejną godzinę. Niektórzy twierdzą, że być może próbowali ocucić Michaela w domu. Tylko po co mieliby to robić skoro szpital jest 5 minut od tego domu?
A nawet gdyby tak było, to jakim cudem po 45 minutach ciało MJ mogłoby być ciepłe - Jermaine zeznał że było ciepłe w szpitalu. Niektórzy potwierdzają, że stan MJ był ustabilizowany przed przyjazdem do szpitala. Jeśli tak to dlaczego wszyscy twierdzą, że już nie żył?

- Z tym filmem Murraya jest coś zdecydowanie nie tak. Kiedy pierwszy raz to zobaczyłam pomyślałam, że coś nie tak dzieje się z jego ustami. Jak wiadomo wideo jest słabo sklejone w 0:38. Niektórzy mówią, że być może Murray jest w kostiumie MJ, ale ja uważam, że prawda może być znacznie lepsza. Jeśli MJ żyje to ta wiadomość wygląda tak jakby była od niego. Co jeśli dostarczył wiadomość i po prostu wkleili w to Murraya? MJ użył sztucznego akcentu i zmienili nieco jego głos. Porównajcie nagranie Murraya i wideo z Michaelem Jacksonem z 1993 roku i zobaczycie co mam na myśli. To jest sposób działania MJ.

- Wszystkie główne dojścia mówią iż dokumenty sądowe stwierdzają jakoby Murray miał podać Michaelowi koktajl leków zanim dał mu Propofol. Jeśli Murray rzeczywiście zeznałby to na policji natychmiast zostałby zaaresztowany ponieważ nie był uprawiony do przepisywania tego typu leków. Propofol jest legalny bo jest to substancja niekontrolowana.

- Michael Jackson na narodowym spisie zgonów figuruje z błędem. Prawne imię i nazwisko MJ to: Michael Joe Jackson. Jest tak na każdym jednym dokumencie, prawach jazdy, paszporcie, aktach narodzin dzieci, na pozwach sądowych, akcie urodzenia itd. Akt zgonu mówi nam o kimś o nazwisku: Michael JOSEPH Jackson. W narodowej bazie danych na temat zgonów figuruje jako Joseph Michael Jackson.
Oznacza to, że dokument nie dotyczy jego, jest nieważny i taka osoba nie istnieje.

- Sporo było mówione na temat firmy SONY i możliwego spisku przeciwko MJ, ale Tommy Mottola został zwolniony na długo zanim zaczęły się problemy z SONY.

- La Toya i inni członkowie rodziny twierdzą, że śmierć MJ to była konspiracja ze strony AEG. W takim razie dlaczego Kenny Ortega został zaproszony na pogrzeb?

- Atmosfera na pogrzebie przypominała bardziej atmosferę ślubną, dlaczego?

- Rodzina Jacksonów celowo robiła medialny cyrk na odnośnie pogrzebu. Po co mieliby to robić jeśli Jackson rzeczywiście byłby nieżywy i już spokojny? Z resztą powiedziano nam przed tem, że Katherine ma wszystko pod kontrolą i to ona wie "te rzeczy". Ogłosili miejsce, dzień i godzinę pogrzebu jakby to były drzwi otwarte. Jeśli nie chcieliby zainteresowania mediów to by tego nie robili.

- Od czasu śmierci Michaela, Franek Dileo powiedział już na jego temat dwie całkiem rozbieżne informacje. W wywiadzie LKL stwierdził, że MJ kontrolował całkowicie swoje zycie we wszystkich jego aspektach, nikt nie mówił mu co ma robić - końcowe decyzje i tak pozostawały jego. Jesli chciał się z tobą wiedzieć to się widział. Jeśli nie chciał to nie widział. Ponoć nikt go nie kontrolował, nie izolował itd. Wtedy, w wideo odnośnie Tohme Tohme i jego mrocznej historii... Dileo mówił kompletnie sprzeczne rzeczy takie jak to, że Tohme kontrolował i izolował Michaela. To jak w końcu było?

- Nie było więcej wspomnień na temat aresztowania Murraya. Jeśli Murray byłby aresztowany i sądzony w Kalifornii to musiałby zatrudnić prawników, którzy mieliby prawo działać na tym terenie. Ale jego prawnicy mają takie prawo jedynie na terenie Texasu. Czemu nie zatrudnił kogoś kto mógłby go bronić w Kalifornii?

- MJ był przewożony helikopterem a jego ciało było nakryte białym prześcieradłem. Stan Kalifornia ma niebieskie nakrycia Czasem jest to też taka czarna torba, ale NIGDY białe prześcieradło. Generalnie to cokolwiek pokrywa zwłoki ma na sobie napis: LA County Coroner albo coś takiego. Tu było zwykłe prześcieradło bez niczego!

- Tancerze This is it byli "woźnymi" podczas pogrzebu a to nieco dziwne bo przecież od tego są pracownicy domu pogrzebowego.

- Na samym końcu "This is it" kiedy wiekszość ludzi prawdopodobnie już go wyłączyło - została nam pokazana pewna scenka gdzie MJ mówi: Daj mi oddychać w swoim czasie i wtedy wrócę. Zapnę guzik mojej kurtki, nieco się obrócę, strzyknę palcami i wtedy BAM! Tak naprawdę może to nic nie oznaczać, ale to dziwne wsadzać takie coś pod koniec filmu.

- W filmie nie było wspomnienia o tym, że Jackson umarł. Nie było RIP (spoczywaj w pokoju), wspomnień jak to było za życia, żadnych dat. Nic. Jeśli żyłabym w jaskini przez kilka miesięcy i nastepnie obejrzała ten film to prawdopodobnie nie zdałabym sobie sprawy z tego, że on umarł.

- Michael Jackson stworzył nową wersję teledysku do "Smooth Criminal". To jest stary film pod tytułem "Gilda", w którym MJ wciela się w rolę jednego z charakterów. Zastępuje ona charakter, który w filmie udał swoją śmierć... Zedytował tylko główną linię filmu. W oryginale człowiek, który zrobił sobie hoax umarł, w wersji MJ ucieka on przez okno.

- Niektórzy fani twierdzą, że jest więcej niż jedna wersja filmu This is it. Niektórzy twierdza, że słyszeli jak ktoś mowi "Michael chciał podziękować" a niektórzy "Michael dziękuje".

- Podobno zrobienie filmu This is it nie było planowane przed śmiercią MJ. W filmie widzimy wywiady kręcone tak samo jeśli chodzi o technikę jak nakręcone zostały próby. Sporo tych wywiadów odbyło się zanim Michael odszedł. To nie są ludzie którzy zebrali się razem po jego śmierci i zaczęli nagrywać ten film.
Czemu mieliby robić taki rodzaj reportażu skoro film nie był ponoć planowany?

- Niektóre części mającego odbyć się show nie były przygotowane. Mam na myśli takie podstawowe rzeczy jak kostiumy, scenografia nie była nawet stworzona, naprawdę podstawowe rzeczy jakie już powinny być dawno zrobione jako pierwsze, dla podstawowych koncertowych piosenek - po prostu zrobione nie były. Kiedy niby chcieli to zrobić? W Londynie, na kilka dni przed koncertem?

To nie koniec, jak pisałam na poczatku wiele z nich dla mnie nie ma sensu, ale postanowiłam żeby kazdy sobie przemyślał sprawę jak on uważa. Niedługo zamieszczę filmiki, które własnie otworzyły mi oczy na 100% - są tam tylko wywiady i relacje a nie domysły fanów i dlatego są wiarygodne! :)
Previous
Next Post »

5 komentarze

Click here for komentarze
20 lutego 2018 17:20 ×

Ale obszerny post. :) i swietnie bo wszystko poruszone. Tyle tylko ze sprawa jest naprawde gleboka. Pogrzeby byly 2 chyba. A zwloki pokazane byly na drugim kieldy to przyszly tlumy jego przyjaciol. Artystow. Sa filmiki kiedy to mj podnosi sie na lezance w ambulansie ale to tylko video. Prawda jest taka ze firma wytwirnia dla ktorej pracowal cos ...live rozjechala go doszczetnie. Sa to iluminaci. Siegal on za wysoko. Byl wierzacy choc jehowy... i wiele teledyskow powstalo gdzie niszczy symbole satanistycznych iluminatow. Po tym zaczela sie fala m.in o gwalty dzieci do smierci. Mowil bliskim ze chca go zabic
Syn jego...princ mowi ze dzien.przed byl szef tej.firmy. glowa ilumunati straszyl dr i dr go zabil popelniajac szereg zaniedban. Gdyby nie podal sam by.zginal. powiem teraz kim.sa iluminaci. To zydzi...majacy w rekach swiat. Od bankow po wytwornie muzyczne filmowe. Artysci.sa sprzedawani. Zabija ich dla kasy jesli nie ustapisz a o tym michael mowil ze nie odda sie iluminatom. Ogolem mowil ze to cos wiecej jak rzad. I tak to jest. Wiele gwiazd zginelo w ten dzien. Dokladnie 3. Oni posluguja sie symbolami i cyframi. 25 ..ze 2 i 5 tj 7 dni na cos tam...o swiat chodzilo...3 artystow zginelo to tylko artysci wiedzieli o co chodzi. Byli juz pewni kto zabil. To ich znak. Ost kanye west jak.prawde na scenie powiwdzial o nich. Dali go niby do szpitala. Zrobili elektrowstrzasy i wrocili go. Katy perry na teledysku pokazala ich symbol oko i zyje . Oko to nawet jest na dolarach. Maja byc zniewoleni i cieszyc sie ochlapami. A mj tak nie chcial. I nie.zyje. a dziecko ma tylko jedno. Blanet. Rodzone. Reszta to rowle i angielskiego aktora

Balas
avatar
admin
21 lutego 2018 08:12 ×

I ponad pol godziny po tym jak Michael przestal oddychac jego dr. Zamiast na pogotowie najpierw dzwonil do prawnika. To.caly.system go zabil. To nie byl.sam dr. A caly sytem iluminati. Proponuje wysluchac ost. Rozmowe tel michaela 24.06.09 w nocy dzwonil do przyjaciela i mowil ze chca go zabic. To ktos wiecej jak rzad. Rozmowy sa tylko w jezyku ang. Ale mozna zrozumiec. To wlasnie wladcy swiata iluminaci. Proponuje zaglebic sie w temacie. 25.12 06 zabili rowniez james brown. A w dniu smierci m.j zginely 3 gwiazdy. Oni ta chora sekta maja sie za boga satanistycznych symboli i dat. :/ a ciala mivhaela nie pochowano bo bali sie ze zostanie skradziony. Spalono go na zyczenie matki

Balas
avatar
admin
Anonimowy
29 lipca 2018 08:18 ×

MJ (śmierć w wieku 51 lat) a George Michael (śmierć w wieku 53 lat), który również miał konflikt z wytwórnią Sony, zatem można by skojarzyć, że każdy kto się im przeciwstawi (iluminanci) może tak skończyć. MJ i GM byli niesamowitymi muzykami. Świat bez nich teraz jest pusty.

Balas
avatar
admin
20 stycznia 2020 08:49 ×

Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.

Balas
avatar
admin
Anonimowy
13 października 2020 12:02 ×

Prawda pomieszana z kłamstwami -_- Zdjęcie z karetki było fejkiem o czym prawnik rodziny mówił.
Poza tym "cucić" to mozna osobę która zemdlała a nie jest nieprzytomna. Nieprzytomnej robi się CPR. Ręce opadają na takie bzdury.

Balas
avatar
admin
Thanks for your comment